Paryski czas zakończony spontanicznym i niezwykłym spotkaniem. Miałem ogromną przyjemność poznać dwie córki Aleksandra Tansmana - Mireille Tansman-Zanuttini i Marianne Tansman-Martinozzi. Odwiedziłem je w mieszkaniu, w którym mieszkał i tworzył sam Aleksander Tansman - gdzie nadal stoi jego fortepian, fotografie, listy, fragmenty nut. Spotkanie przy kawie i opowieściach o życiu kompozytora jest początkiem do nowej współpracy, która właśnie się zaczęła. Paryż zaskakuje! Au revoir!
top of page
bottom of page
Comments